Coraz tutaj nudniej, bo 4um tej spółki zaczyna przypominać targ pełen przekupek. Odwołujecie się do jakichś abstrakcyjnych teorii o zachowaniu kursu kiedy faktem jest, że od dwóch i pół roku o ile dobrze liczę jedziemy wszyscy w Europie na jednym wózku z Grecją. Od tego momentu poza jakimiś drobnymi nadziejami nie można mówić o sensownych wzrostach jakiegokolwiek indeksu, a jakby nie patrzeć PCE to nie mała spółeczka objęta spekułą, więc w razie "uwalenia" indeksu PCE też leży i doczepianie do tego teorii z zakresu zagrywek spekuły czy też powoływanie się na pewne właściwości zachowania się kursu wg określonego "toru" jakiegoś wskaźnika jest w mojej opinii bezsensowne. Oczywiście zawsze można się podbudować i np. "zwałkę" wytłumaczyć wszystkim swoją analizą. Pokażcie mi moment kiedy indeks ostro spadł, a mimo tego PCE poszły w górę...nie było takiego momentu od ponad 2 lat! Co najwyżej równe obsunięcia razem z indeksem ewentualnie pewien opór aczkolwiek dalej przy zachowaniu tendencji spadkowej. Tyle ode mnie. Cyrk skończy się kiedy ktoś w końcu podejmie męską decyzję i albo podejmie konkretne kroki naprawcze albo po prostu da w końcu spokój z hipokryzją i pozwoli upaść nierentownym instytucjom. Jasne, że indeksy wtedy zdechną, ale będzie to sytuacja jednorazowa, po której nastąpi uzdrowienie zamiast pielęgnowania syfu jaki mamy dzisiaj. Z resztą My też dokładamy się do absurdów wydatkowych. Dług nam zaraz wejdzie w trylionową kwotę co nie stoi na przeszkodzie żeby koszt 1 km drogi (obwodnicy WWA) był wart 200 mln zł czyli więcej niż 1 km drogi idącej przez środek góry w Alpach czy 1 km drogi na bagnach w Miami. Och nie szkodzi, po co mamy oszczędzać.