Kiedyś, jak jeszcze gpw była w miarę normalna, to spekulanci lubili takie spółki z malutką płynnością. Często były akcje typu "na Mizerkę", kto siedzi na giełdzie dłużej będzie wiedział o co chodzi... Tutaj nikt kursu nie ruszy wiedząc, że po drugiej stronie jest manipulant gotów zasypać popyt każdą ilością akcji...