Facet z Totala jest przewodniczącym Rady Nadzorczej. Co to za różnica, czy sprzedawał swoje prywatne, czy firmowe. Jak firmowe, to jeszcze gorzej, bo prywatnie to są różne życiowe sytuacje, choroby i rozwody 0 i wtedy podejmuje się nieracjonalne finansowo decyzje. Ale jak fundusz wywala, to zwykle nie ma noża na gardle, ale podejmuje trzeźwa kalkulacje w oparciu o fakty, które zna świetnie - bo... przedstawiciel jest z Radzie Nadzorczej