Zanim wejdą na GPW to siwinski po umorzeniu bedzie chciał odebrac te udziały po 40 gr... tam też trzeba uważać bo będzie diabeł kusił i nie poinformuje od razu ze chce wprowadzic spolke na glowny rynek..
Daleka droga jeszcze do pierwszej dywidendy... pewnie z rok dwa jak nic
...tylko pytanie kto dotrwa