Uff, wreszcie dostanę sowity bonus. Potężna amerykańska korporacja będzie mogła ogłosić wezwanie na tę przełomową spółkę dużo taniej niż początkowo planowane 50 zł, a ja dostane 10% od dyskonta. Coś czuje w kościach, że w przyszłym roku pojadę gdzieś dalej na wakacje, może Saint Martin? No ale nie ma co gadać, trzeba zarobić na łyżkę strawy dla rodziny!