Ja się nie bawię w te śmieszne rysunki i odgadywanie, jakie kształty kryją się w linii wykresu. Żaden z moich kumpli miliarderów się w to nie bawi, często wręcz mamy polewkę z ludzi, którzy w to wierzą. To takie współczesne wróżkarstwo. Analizuje wykresy RSI, ale według algorytmów, które nie śniły się filozofom. A w praktyce giełdowej, na której zarobiłem miliardy, kieruję się prostą maksymą: kupuj tanio, sprzedaj drogo.