Daj panie bobrze takie info. Raptusy kąpane w gorącej wodzie i najsłabsze nerwowo leszcze zostały koncertowo wytrzepane z papieru ostatnimi dniami i można jechać z koksem. Pierwszy przystanek to cena z debiutu, no chyba że tu rzeczywiście wchodzi Saule, to dwa dni wisimy na widłach.