Prawie równy rok temu pisałem (przy kursie 24,40 ;) że spokojnie dobieram na dołkach.
Opłaciło się. Bez fajerwerków ale zysk godziwy.
Z założenia spółka do długiego stabilnego inwestowania. Żadnych kółek.
Strategia pozostaje ta sama. Doglądać jak duży zaniży żeby coś przerzucić i trochę dokupić do paczki.
Oczywiście pilnować czy nie będzie jakiegoś wywrotu.
Przy okazji wszystkim którzy myślą podobnie i wytrwali, druga świeczka na torcie [!!]
Za kilka dni dwa lata od debiutu ;)