Moim zdaniem te komunikaty były tylko po to by opchnac akcję ulicy. Wystarczy spojrzeć na arkusz zleceń ile stoi po prawej a ukrytych nawet nie widać. Za takie info o rozpoczęciu rozmów nic nie grozi tak samo jak za listy intencyjne a wyobraźnię ulicy rozbudza. Coś tu jednak poszło nie tak i ulica nie chce się ubrać