Prawda jest taka , że jak bym słuchał Ciebie to owszem bym wyszedł już dawno z Wikany, ale z kilkudziesięcioprocentową nieodwracalną stratą, a moja strategia (gdyby tylko w kilku momentach nie zabrakło mi konsekwencji) przyniosłaby mi już czysty co najmniej 10-20% zysk, tak jak na przykład w 2016, gdy spadło na 1zł tak jak dziś, a ja miałem sporo gotówki, którą pierwotnie chciałem zainwestować w uśrednianie Wikany, ale utknąłem z nią na jakiś czas na innej spółce. Mój błąd, zdarza się, szansa uciekła, trzeba czekać na kolejną.