endriu, fakt jest faktem, kurs spółki został podbity w ostatnim czasie, lecz jeśli rynek medialny i wytwórczy nie podałby ręki visionowi, to można by w dalszym ciagu mówić o wacikach. Na ile te ruchy okażą się skuteczne czas pokaże. Jak różni siękunicki od patrowicza z jego wiatrakami na atlantisie przyjdzie się przekonać, dlatego nie ma co bronić zawzięcie visiona, bo jeszcze nic wiążącego się nie wyklarowało. Jeśli sukcesywnie miesiąc po miesiącu wyjdą komunikaty o realizacji filmu, o zaawansowaniu prac w np. 5%, 12% 30% i regularnym spływaniu środków finansowych na produkcję, oznaczać to będzie dobry kierunek.Jednakże masz taki na to wpływ, jak puszczenie bąka na zmianę kierunku wiejącego wiatru :)