Dnia 2018-02-22 o godz. 20:11 taish0 napisał(a):
> Natknąłem się na tę spółkę podczas analizy wyników finansowych. Do końca 2015r. były one bardzo dobre i o ile moje dane są poprawne, to w 2015r. zysk był zbliżony do kapitalizacji spółki! Mimo tego, że wyniki od samego początku były bardzo dobre i na podobnym poziomie, a wycena korzystna, kurs pozostawał w trendzie spadkowym.
>
> Teraz oczywiście jest inna bajka, przychody spadły o połowę, a firma generuje straty. Również mnie ciekawi dlaczego tak stabilny biznes nagle siadł, ale przede wszystkim prosiłbym kogoś obeznanego o wyjaśnienie przyczyny takiego absurdalnego zachowania kursu względem wyników, oprócz takich banałów jak "spółka zagraniczna" czy "brak dywidend", które tłumaczyłyby skalę rozbieżności między finansami, a ceną akcji.
To proste i było już tu "wałkowane" z milion razy: wycena Peixin jest modelowym wręcz przykładem działania wolnego rynku, na którym o cenie decyduje gra podaży i popytu. Od początku notowań na rynku wtórnym, poza krótkim okresem hossy bezpośrednio po debiucie, nie było popytu na te akcje. Nie było dużego popytu nawet podczas IPO, czego dowodem jest praktycznie rzecz biorąc klapa tej emisji, wyemitowano bodajże 20% tego co planowano i to po znacznie mniej korzystnej dla spółki cenie. To musiało powodować stały spadek ceny. Niezależnie od tego jakie wyniki publikowała spółka, duzi gracze systematycznie pozbywali się tych walorów. Niewykluczone, że początkowy wzrost był po prostu klasycznym "pump and dump". A dlaczego spółka nie budziła zaufania? Szkoda nawet pisać... Wystarczy poczytać prospekt i przeanalizować późniejsze działania spółki. Jeśli ktoś mówi co innego, a robi co innego, to czy darzysz go zaufaniem? Jeśli ktoś podejmuje kuriozalne z Twojego punktu widzenia działania, to czy darzysz go zaufaniem?