Ale na jakiej podstawie twierdzicie, że Mazgaj jest złym przewodniczącym RN? Pomijając fakt, że ją kiedyś uratował przed upadkiem, to w ciągu ostatnich lat spółka systematycznie notuje coraz lepsze wyniki, przejęła Bytom, planuje inne przejęcia. Naprawdę myslicie, że gdyby Mazgaj odszedł z RN to wszyscy rzuciliby się na akcję VRG? Naprawdę myślicie, że gdyby jakiś fundusz wsadził na miejsce Mazgaja jakiegoś swojego człowieka, to spólka lepiej by dzialała? Nie jestem fanem Mazgaja, ale żeby kogos odwoływać, to trzeba mieć argumenty merytoryczne, wykazać, jakie popełnił błedy, a nie myśleć naiwnie, że kurs nie rośnie, więc jak coś się zrobi, to zacznie rosnąć. Ja nie wierzę, że ktoś przysłany przez fundusz nie zaangażowany osobiście (swoimi pieniędzmi) lepiej kierowałby czymkolwiek.