wystarczy przesledzic ruchy na akcjach po umowie. Sprzedaz ceo i kogos z zarzadu. Pozniej sprzedaz, ze slupow. Przez 2 lata kurs byl masakrowany przez podaz. Pytanie dlaczego? Przeciez to byla taka "swietna" umowa. Pytanie gdzie sa te fundy ktore Sz zapowiadal, ze beda zabijac sie o akcje.W rzeczywistosci to byla ustawka, umowa ze z gory znanym rezultatem zaplanowanym na 2 lata - pod leszczy.I tyle. Pamietaj, ze to jest gpw, bananowy parkiet i nie takie przekrety tu chodzily. Np. petrol i slynne 100m do ropy- nikt nie poniosl za to kary.