Jest szansa, że będą to swego rodzaju hot spoty (huby) dla choćby Polaków mieszkających w całej Danii i na obszarze całych Wysp. W tym sensie, że zamówienie e-commerce będzie realizowane z Wysp i Danii a nie z RP.
Jeżeli lokalnym dystrybutorom uda się wokół siebie zorganizować zamówienia e-commerce choćby dla Polaków mieszkających w tych krajach to się spokojnie utrzymają a nawet powinni się rozwijać. Dotychczas odległość i termin mogły być dodatkowym ograniczeniem. Obecnie zamówienie będzie realizowane w sklepie (również zamówienie onilne) w tych krajach, wszelkie reklamacje podobnie no i taki wymierny plus to termin zamówienia.
Może mieć to znaczenie dla sevena.
Polacy mieszkający na Wyspach i w Skandynawii znają już ten produkt a teraz będzie on dla nich bardziej dostępny.