Nie no nie rozśmieszaj mnie :) Kupił ile chciał. Miał akcje wcześniej plus to co w wezwaniu to ma ile potrzebował i może działać. To świetne info ale to było w sumie pewne, że się powiedzie. Gdyby kolesie z impery, z którymi miał podpisaną umowę nie odpowiedzieli to by się pewnie na kary umowne do końca życia nie wypłacili... To jest zawodowy inwestor, gość z rankingu Forbesa a nie jakiś Mietek co by go można w balona robić...