Z tymi dystrybutorami chyba nie są do końca ściśli, ale mi się zdaje że jednak ich nie ubywa tylko cyfry podają jakoś swobodnie. Natomiast jeśli chodzi o 21/23 to jest 21 dystrybutorów którzy mają 23 salony. A w tym wszystkim najważniejsze jest to, że ci ostatni są z dużych miast Warszawa, Kraków, Wrocław, co nie umniejszając małym miastom, jest istotną zmianą gatunkową, która zapewne znajdzie odzwierciedlenie w poziomie sprzedaży. Druga sprawa jest jednak taka, że w dużych miastach klientów jest więcej, kasy więcej, ale i też pokłady snobizmu kilka poziomów wyżej zawieszone. Oni muszą mieć specjalną ofertę, a nie kolumny budżetowe.