Ty tak serio? Wszystko wskazuje na to, że opinia prawna to urojenie. Myślisz, że łatwo będzie K. znaleźć kogoś kto ryzykując utratę prawa wykonywania zawodu podpisze się pod czymś antydatowanym? Sami ją sporządzą? W obu przypadkach to może być kolejne przestępstwo, które wcześniej czy później wyjdzie.
Jak sobie wyobrażasz funkcjonowanie spółki z mieczem zawieszonym nad nią w postaci wielu toczących się postępowań przygotowawczych? Nawet zakładając, że spółka podjęłaby jakąś realną działalność, kupowałbyś takie akcje? Czy raczej uciekał z nich aż by się kurzyło, gdybyś tylko mógł? Myślisz, że plany przejęcia tamy na Jangcy-Jiang mogłyby tu coś poprawić?
Kolejny problem - autoryzowany doradca. W obecnym klimacie wokół NC jak myślisz, co taki doradca zrobi z bilansem spółki i rachunkiem wyników? Teraz nie tak łatwo klepnąć bzdury, bo ponownie można się pożegnać z prawem do wykonywania zawodu. A jeśli już to kosztuje to konkretne pieniądze. A skąd mają K. wziąć pieniądze? Z przeszacowań? :)
Moim skromniutkim zdaniem zarówno spółka jak i K. są skończeni. Ludzie sobie to uświadomią - będzie ostra ucieczka z pozostałych ich pseudoakcji.