Nie śledzę na bieżąco, ale o Czarku słyszałem. Co Czarek chce zrobić to jedno, a kwestia zmuszenia akcjonariusza mniejszościowego przez większościowego do wymiany akcji posiadanych na jakieś tam inne, to drugie. Jakim prawem ktoś kto posiada na tą chwilę 67% udziałów może narzucić wspomnianą wymianę pozostałym akcjonariuszom? Wedle mojego rozumowania mógłby mając powyżej 95% akcji. Jeśli nie spełnia tego warunku to dalej może sobie akcje nabywać poprzez organizację skupów albo OFERUJĄC wymianę. Jeżeli akcjonariusze oleją jedno i drugie to większościowy może sobie chcieć... albo malować przyszłość w czarnych barwach, że niby umowy na zarządzanie powygasają, strasząc i szantażując drobnych, tak jak robi to "Kapitalista CZEreśniak", aby im puściły zwieracze i powyskakiwali z posiadanych aktywów. Jeśli ktoś umie wyjaśnić ten mechanizm wycisku literą obowiązującego prawa i poprawić mnie jeśli napisałem bzdury, to bardzo bym prosił. Jeżeli żyjemy jeszcze w państwie prawa i własność prywatna się liczy, to Kapitalista CZEreśniak jeszcze musi trochę się potrudzić aby ziścić swój plan pełnego objęcia PEMu (zakładając oporność mniejszościowych)