Stwierdzam fakt. Nie ma się co gorączkować. Jedni zamykają, inni otwierają. Normalna kolej rzeczy. Wspomnę jednak jedną prawidłowość. Wiecie kiedy zacznie rosnąć?
- wtedy, gdy już nikt w to nie będzie wierzyć.
Dajmy więc sobie spokój z tym przekonaniem o nieuchronnej bessie, krachu, itp.