"Słowo ciałem się stało" chciałoby się rzec, kiedy od dwóch dni obserwuje się kurs akcji Maximusa. Kurs spółki rośnie, podobnie jak i popyt na akcje. Ci, którym dzis rano zalecałem kupno za 0,38 i się mnie posłuchali, z pewnością teraz nie żałuja. W chwili, kiedy piszę te słowa, zniknęła podaż na 0,43, a popyt na 0,43 stale rośnie w siłę. Czy szykuje nam się średnioterminowy trend wzrostowy? Wiele na to wskazuje i wszystko dąży w tym kierunku.
Pozdrawiam!
To z blogu Granda