Marnie to bylo zorganizowane. Liczyli (dom maklerski i prezes) na swiete Fundusze a one jak zwykle w takich egzotycznych malutkich tematach zabidowaly smieszna cene .
A sama transakcja przeciez miala byc tak mala ze wystarczylo zrobic czaty ze Strefa Inwestorow, Portalem Analiz, itp ,
i dac po ludzku w komunikacie o planowanej sprzedazy informacje ktore biuro robi transakcje i kontakt do konkretnej osoby. Ale nie. Profesjonalnie czyli tajemniczo pojechali. Dyskrecja! XDD
Zabraklo tez info o zobowiazaniu do niesprzedawania przez jakis okreslony czas po transalcji . No ale co ja im bede doradzal..