Tutaj jest takie podejście jakby Polymertech wymyślił jakiś 8 cud świata i przyjdzie taki moment, że wszyscy będą w kolejce na klęczkach prosili o te cuda:) Tego już trochę jest w cywilizowanym świecie:) Szkopuł jest w tym, żeby znaleźć klienta i umieć to sprzedać. Patrzę na to wszystko z dystansem. W czasie tej śmiesznej "pandemii" nie potrafili sprzedać maseczek i testów. Hmmm:)