Krótki romans Optimusa z półświatkiem, „Małym Krzysiem” i „Sproketem” drogo kosztował firmę IT. Wyroki już uzgodniono, sąd podejmie decyzję.
http://www.pb.pl/2538647,52398,mafia-w-gieldowej-spolce
Wśród nielicznych osób czekających jeszcze na wyrok są Piotr L. i Krzysztof M., pseudonim „Mały Krzyś”
A kim jest Krzysztof M.? To przestępca o pseudonimie "Mały Krzyś", który według najsłynniejszego w Polsce świadka koronnego Jarosława S. "Masy", w latach 90. był jego podwładnym w strukturach mafii pruszkowskiej. Sam Krzysztof M. kategorycznie temu zaprzecza i zwraca uwagę, że za członkostwo w gangu nie został nigdy skazany. Ma za to na koncie prawomocne wyroki za wręczanie łapówek urzędnikom UKS kontrolującym "Masę" i za posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami oraz nieprawomocny: za przywłaszczenie luksusowego samochodu z leasingu.
Jak ktoś o takiej reputacji został kupcem dwóch spółek córek Calatravy Capital (CC)? To proste. "Mały Krzyś" to znajomy Pawła Narkiewicza, prezesa i znaczącego akcjonariusza CC.