PKC, Sęk w tym, że obecne historyczne minima to niestety nie jest najniższa możliwa cena. Zresztą nawet jakby spadło na 1 grosza, to może dojść do scalenia akcji i dalszego pogłębiania strat.
Ci co teraz uciekają, faktycznie tracą, ale pytanie czy nie stracą mniej od tych, co zostaną licząc na cudowne odrobienie strat? Ryzyko jest duże. Sam fakt zwiększenia liczby akcji (i tym samym obniżenia ich wartości) mocno zniechęca do firmy. Początek był obiecujący, wydawało się fajnie rozwijająca się firma, która sypie same dobre info, ale później coś się zepsuło. Długa cisza, po której "uszczęśliwili" nas emisją. Dawno nie było tutaj pozytywnego bodźca i ciężko o optymizm. Zastanawiam się co robić...