Prezes może sobie bzdury gadać o cenach mąki i prognozowanych przychodach i zyskach. Prwda jest taka, że są oni bardziej uzależnieni od swoich mocy produkcyjnych i już dziś nie wyrabiają z obsługą i produkcją klusków do klientów i pewnikiem podzlecają kupę badziewia w konkurencji. Jeżeli nie uruchomią w najbliższym czasie jakiegoś centra magazynowego to w przyszłym roku nie urosną tak jak by chcieli, bo utoną w kosztach transportu. A tak teraz teraz rzeźbią na obrocie a nie na zyskach - zyski przejada góra :) Pasowała by to silna ręka i ktoś z potężnymi jajami, a nie jak przepiórka przy strusiu. Będą się szczypać z tymi magazynkami jak rolniki w Polsce za komuny - każdy z hektarem na karku