najwidoczniej Łukaszenko i jego świta (w dużej mierze fikcyjna) nie chce się już dalej kompromitować :)
myślę, że wszyscy forumowicze zrozumieli już na czym polegało ich działanie i dlaczego tak fikcyjną, świetlaną przyszłość spółki przedstawiali
WILBO to bankrut, nie wolno zapomnieć tym , którzy chcieliby tutaj umoczyć oszczędności, że układ musi być najpierw ZATWIERDZONY, a do tego daleka droga. Jeśli okaże się, że z planów tłuściutkiej Bożenki nic nie wyniknie, na co się zanosi, sądząc po jej wypowiedziach, to będzie tu masakra.