Ja tam się cieszę jak wchodzę na to forum i widzę morze nagonki na tego giełdowego gniota.
Wiadomo wszak, że nikt bezinteresownie nie pisze setek postów dziennie przez 7 dni w tygodniu. :)
Na Atlaset przerabiałem to samo, tylko tam było dużo mniej ścieku, ale było też tam kilku typów co pisali codziennie jaka to spółka wspaniała, że zarobimy, itp. kocopoły.
Skończyło się na zdjęciu z giełdy i ciszy na forum.
Miłego !