Nigdy nie naganiałem na tę spółkę. Przeciwnie, wysypałem połowę za 1,6 kiedy Difi widział tu juz 3 z przodu. Bo te ich świetlane perspektywy mi po prostu zalatywały blefem z kilometra. Resztę nizej, jak spadało. Raczej tnę straty zamiast rozpaczac na forum ile jestem w plecy. Nikt cię tu nie pogłaszcze po głowie. Tracisz i albo akceptujesz stratę albo usredniasz.