Otwieram drugie wino i ide po kałamarz. Piorem gesim do zarządu zaczynam skrobac w te słowa :
"Szanowna wiaro. Od czci odsądzają was po internietowych forumach ci, co groszem nie śmierdzą,lecz zawiść nad Wisłą znana od wieków, sama ich ku temu skłania. Spojrzyj wtem łaskawie na nielicznych, co na piersi biorą obronę przed tymi wiary małej i wspomóż inwestycyją w nasze szlachetne grono, akcje emitując w nasze skarbce skierowaną.
Ukłony z szabli salutem. "
Podpisani
Hej ho :P