Dywidenda jedna już była, więc pisanie o tym że jest jakiś mityczny zakaz eksportu kapitału to plecenie bzdur. Trend jest inny. Chiny dążą do zwiększenia roli Juana w międzynarodowym handlu i uczynienia z niego waluty rezerwowej. Taki trend implikuje coraz większą otwartość.
Poza tym, we Frankfurcie się połapali i pracują nad wspólnym niemiecko-chińskim nadzorem nad emitentami. Ja to widzę tak, że teraz jest istne bagno. Nikt już nie chce słyszeć o chińskich spółkach. Więc jest jakby dno. Natomiast wraz z poprawiającymi się regulacjami, powinno być lepiej.