Teraz to już chyba wszystkie warunki spełnione.
I tak z innej beczki.
Nie spotkałem jeszcze na żadnej spółce takiego "fana" jak ty.
Próbowałeś coś z tym zrobić ? Jakieś poradnie, odwyki ? Lekarze są bezsilni ? Czy może tak tkwisz w tym swoim "świecie" i nawet nie wiesz, że ktoś jest w stanie ci pomóc ?