Byłbym ostrożny w pisaniu takich tekstów.
A co do meritum,
D. Plesiak oczywiście może pójść na współpracę/dopuścić do inwestora do spółki,
ale podejrzewam, że wolałby aby to się odbyło w momencie osiągnięcia trwałej rentowności i przy całkiem innej wycenie.