ja otworzylem kwiaciarnie z dziewczyna miesiac temu niedaleko cmentarz na ktorym spora konkurencja wokól sporo banków i szkół teorytycznie punkt dobry na otwarcie poszlo nam okolo 18 000 zl ale spokojnie mozna sie wyrobic w 8000 zł zalezy co sie bedzie sprzedawac jak do tej pory na czynsz i zus zarobilismy ale z kazdym dniem i tygodniem jest coraz gorzej moja dziewczyna pracowala przez ponad pol roku w najlepszej i najdrozszej kwiaciarni w miescie wiec uczyla sie od najlepszych i jest naprawde w tym dobra i tak np dzisiaj niema wogole ruchu nawet jeden klient nie zajrzal do kwiaciarni sporo kwwiatóww idzie do smieci przez ostatnie 2 tygodnie poszlo na 330 zl i to jest koszt zakupu kwiatów straty jak narazie z cietych ida narazie margeritki i lilie roze i inne prawie ze wogole jaak na tydzien sprzedamy 25 roz to jest juz dobrze reklama leci non stop w radio ulotki itp sprawy jest lato jakby nie patrzyl w kolo sporo osiedli ceny mamy niskie ww porownaniu do innych kwiaciarni wlasciwie nigdzie nie znajda tanieej w tym miescie a miasto okolo 70 000 mieszkanców jednak cco niektorzy ludzie łażą i tylko narzekaja podkreslam co niektorzy ze drogo a jest naprawde tanio duzy problem to duza siec sklepów handlowych gdzie ludzie najczesciej robia zakupy i moga tam dostac naprawde tanio kwiaty doniczkowe np tesco czy plus w tesco sa frezje tansze niz na gieldzie kwiatowej wwiec o czyms to swiadczy bardzo duzo towaru w takicch sieciach jest duzo duzo tansze niz na gieldzie na ktorej sie zaopatrujemy aa jezdzimy na elizowke wiec oplaca sie jechac do tesco kupicc czesc towaru i po narzucie swoim wyjdzie taniej jak kupic na elizowce a ddo tego towaru kazdy ma ww miescie dostep. kolejny problem to bisco maja tam troszke drozej niz na gieldach kwiatowych ale w porownaniu do cen w kwiaciarni jest prawie o polowe taniej sporo tez kwiatów doniczkowych poszlo do smieci moja dziewczyna sie dobrze na nich zna i niema pojecia dlaczego tak sie dzieje a nie inaczej nie bede juz trzelal przykladami jakie kwiaty poszly itd szkoda pisac. dobra juz nie przynudzam zobaczymy co bedzie jak sie lato skonczy bo narazie jest tragedia nie wiem czy finansowo damy rade dotrwac do rozpoczecia roku szkolnego