Nie bez powodu wybrałem akurat tę spółkę spośród wielu do wyboru. Mój nos podpowiedział mi, że to ta spółka :) Warto poczekać by potem muc się cieszyć. Pod wieloma względami nasz Badziewiak przypomina mi niegdyś jedną ze spółek, w którą gdybym zainwestował... kto wie w jakim miejscu bym był dzisiaj :) Tam też grali po 10 szt i po 2 szt, kurs i obroty jak w warzywniaku... aż.... Doświadczenie nauczyło mnie też, że nie warto latać i próbować grać na krótko, raz wygrasz a raz przegrasz, a za trzecim razem - będziesz się kisił :) Doświadczenie pokazało, że na kasę potrzeba zaczekać, sama przyjdzie i to konkretnie. Kasa lubi ciszę :) Na Badziewiaku wystarczy mała kasa by otworzyć na PKC i dużo wysoko :) Czy się mylę, zobaczymy niebawem :) Mój nos mówi - brać, k.. a jego m.ć :) Pożyjemy, zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie akcjonariat