W tym roku ma wejść ustawa Ziobry bo Unia chce uregulować rynek windykacji w całej europie. W takim kształcie jak to przedstawiono w projekcie przedawnione długi będą musiały być anulowane. A dłużnik i tak będzie trafiał do rejestru. Odpisy windykacja będzie zobligowana wysłać do fiskusa. Który naliczy podatek dochodowy. Ile? To zależy od długu i urzędnika. A on nie będzie rozbity na raty. Fiskus też nie poczeka. On nie dyskutuje a i ma dostęp do kont. Więc jak ktoś będzie miał coś więcej na koncie to od razu blokada konta. Jak nie to z wpływów zacznie ściągać tak że zaboli. Po wyborach może w przyszłym roku będzie ci więksi dłużnicy będą nie mile zaskoczeni. A Kasa państwa pusta. Więc nie wiem czy część dłużników nie będzie chciało się jakoś dogadać. Tym bardziej że dzięki inflacji dług jak i rata realnie maleją. Dodatkowo jak ustawa Ziobry wejdzie w życie (o ile wejdzie) wymiecie troszeczkę konkurencji.
Co do scenariusza jak w GetBacku. Za wcześnie na taki scenariusz. Obligacji nie wypuszczą bo nikt nie kupi. Popyt na dodruk również znikomy. A i przez getback knf ciut bardziej się spółkom na nc przygląda. Szczególnie nowym jak ONE. Leszczyki takie jak ja ile tu mogą mieć wsadzone. 10 - 50 tyś. czy to majątek ?