Od rana leci w małym przedziale góra-dół (faluje, można powiedzieć takie drobne drganie przed trzęsieniem) co mi się zdaje jest zapowiedzią ostrego skoku w górę lub w dół. Więc jak to mawia mój znajomy: NIE MA ZABAWY BEZ RYZYKA! Albo ładnie zyskamy albo trzeba będzie nadrobić gdzie indziej.