Ciekawi mnie - w żartobliwym sensie oczywiście - poprzedni wątek: ten o sypaniu i furczeniu. Dzisiaj raptem w obrocie 7000 akcji i obrót pod 800 000 . Czyli o tym sypaniu w ciągu ostatnich tygodni piszą ci, co kupili za 1000, 2000 zł akcji no i jak im nie rośnie w ciągu tygodnia to są w plecy hm... 100-200 zł ? Tak nie działa giełda i tak też nie będzie od razu na Bioceltixie. Spółka w potencjałem i na razie stopniowo małym akcjonariatem. Zakopałem swoje akcje nawet na rok, dwa i wierzę w tą spółkę. Że teraz nie furczy ? :) Kto powiedział, że nie? 7000 akcji przy 5 milionach to Waszym zdaniem "sypanie" ? :)