Nie mówię nie, uwierzę że coś się zmieni jak kurs przebije 10 zł oczywiście na słusznych obrotach, a Moritz wreszcie zacznie coś sprzedawać. Przecież nie na darmo przyglądam się tej spółce i poświęcam jej tyle mojego cennego czasu. Ja masohistą nie jestem, ale narazie stoję z boku bo raz już się nabrałem.