Nie wierzę, że zamknięcie jednego miasta powoduje paraliż produkcji i logistyki Chin. Za bardzo władzom zależy i za wiele od tego zależy żeby dopuścili do takich problemów. Więc o ile produkcja CDRL nie jest w okolicach Wuhan to uważam, że to zwykła panika leszczy, którzy zaraz wyprzedadzą się na stracie i odbijemy.