Im dłużej obserwuję co się dzieje na tym papierze, dochodzę do wniosku, że tutaj niema ani spekuły ani grubego gracza, a jedynie sfrustrowani kursem mali gracze.
Ci co liczą, że kurs odbije do 0,50 lub wyżej okłamują się, Ci co to zrozumieli wywalają papier po 0,30 - choć jak pokazała dzisiejsza sesja niema już komu tego zbierać, więc za chwilę na liczniku pojawi się 0,25.
Giełdą rządzą emocje graczy, a tutaj są tylko emocje negatywne ... i w najbliższej przyszłości pewnie to się nie zmieni.