a z czego wnioskujesz, że powinno być dobrze? bo jak dla mnie pracują nieefektywnie, bez pomysłu i zaangażowania, a ceny mają bardzo często wyższe niż ich potencjalni konkurenci, więc jak mają zdobyć wystarczającą ilość klientów dla wyjścia na plus? ja dalej obstaje przy tym, ze powinno to się bardziej spekulacyjnie traktować. ( nawet jeśli spółka się kiedyś w odległej przyszłości rozwinie na tyle by być zyskowną, to koszty osiągnięcia tego celu będą kilkukrotnie wyższe niż powinny, więc długo tu przyjdzie czekać na fundamentalne wzrosty...)
w mojej ocenie grecja/hiszpania itd odgrywają tutaj rolę uboczną.