Winter Survival grą złą nie jest, to po pierwsze.
Moim zdaniem w tym przypadku zawiódł zbyt duży hype po demie i w zasadzie brak ulepszeń względem dema przy wyjściu do early access, co rozzłościło graczy i przypięło do projektu łatkę.
W zasadzie jest to klasyczny przykład wybujałych obietnic a potem niedowiezienia, czyli coś jak Cyberpunk 2077, ale oczywiście w skali mikro.
Tak że dla mnie nie zapomnieli jak się robi gry, ale dał ciała... w zasadzie cały zespół. Ktoś dał zielone światło marketingowi a później developerzy nie dowieźli.
Oczywiście gdyby Winter był lepszą grą, to by się jakoś jeszcze obronił. Cóż, mesjasz gamingu to nie jest. Ale zrozumcie, że gaming to nie jest rzemiosło, ale też sztuka. Nie ma piosenkarza, którego każdy singiel jest hitem. Tak jest ze sztuką. Podobnie z filmami. Coś na papierze może rokować na hit, ale jak przychodzi co do czego to coś po prostu nie pyka. To nie znaczy, że przestali umieć robić gry. Ot, taka branża. Na Steam hitami stają się takie gnioty, ale mają to coś, i nikt nie jest w stanie tego przewidzieć. Dla mnie się liczy, że uważam, że wiedzą co robią, a ich potknięcie potraktowałem jako okazję inwestycyjną.