Z wieloma rzeczami które powiedział się zgadzam misiu.
Szczególnie deska party za 80zl uważałem zawsze że to przegięcie cenowe.
Co do stekow zawsze jadłem idealne i potrafiłem dobrać odpowiednie narzędzia do tego, on to przerysował śmiać mi się chciało czekałem aż weźmie steka w ręce:-)
Ogólnie recenzja dość trafna.
Surówki w szarmie zawsze były byle jakie sosy naprawdę czas wymienić.
co do gramatury potrawy bezspornie za małe za tą cenę.rosol od zawsze słaby.
Steki za to bajkowe nigdy się nie spotkałem z tym co pokazali.
Zmiany potrzebne bo w tych czasach SPHINX zalatuje PRLem jeśli rozumiecie co mam na myśli.
W sfinksie cały czas brakuje świeżości i pomysłów i to zostało pokazane.
Ostatnio jadłem burgera duble classic był super smaku mięso bardzo dobre ale kompozycja warzyw mocno nie chlujnie ułożona i podana.
A więc :
1 sosy do wymiany
jest dużo firm które robią sosy naprawde w niszowy sposób czas dać im szanse.
2 sorowki do wymiany, czuć masówkę z kilometra.
3 frytki do wymiany
A viceprezes do roboty by to zmienić.
Przy niewielkich zmianach można całkowicie nadać nowy ton smaków.
Ps.
Zdecydowanie za mało soków w karcie a tłoczni mamy już w polsce naprawdę dużo wybór jest ogromny w ofercie.sama cola to PRL taka lemoniada z saturatora takie skojarzenie.
Tym też prezes mógłby się zainteresować.
W tym tygodniu wybieram się na steki bo dobra promka jest i trzeba skorzystać:-)