Ale w sumie to można powiedzieć, że wszystki mrzonki, domniemania i sny Zbycha są już tylko historią. Dlatego się nie pojawia. Nie ma nowych punktów zaczepienia. Szkoda chłopiny, bo nieźle tu dostal w kość. Oby się odbudował psychicznie, bo taka porażka może go sporo kosztować. I nie mówię tylko o finansach... :(((