Krety z jednej strony są pożyteczne, bo utleniają glebę tworzoną siecią korytarzy, zjadają owady powszechnie uważane za szkodniki niszczące uprawy, z drugiej strony mogą powodować osłabienie wałów przeciwpowodziowych, czy swoimi kretowinami wpływać na estetykę mozolnie tworzonych przez nas ogrodów. To kolizja interesów, które nie są do pogodzenia. Bo kret będzie nadal kretem, a ogrodnik kocha swój ogród. Jeden i drugi nie odpuści. ...... :)