Ja jestem tego samego zdania, wystarczy zaobserwować historię ze spodkiem, gdzie kurs odbił się od ~17zł, po czym nastąpiła bardzo mocna korekta (co ciekawe, najniższy punkt korekty był w dniu wybuchu wojny) i dopiero po wyjściu z niej doszliśmy, w długiej konsolidacji, do momentu, w którym jesteśmy dzisiaj, czyli na progu ataku pod kolejny opór czyli ~23zł.
Zakładam, że ten może zostać przebity z delikatną górką, ale później będzie nieubłagana korekta, kolejna konsolidacja i na nowo cykl.
Ponowię tylko, że to nie jest rekomendacja, tylko prywatne obserwacje ;)
Yoda, odnośnie udzielania się na forum, osobiście zachęcam do tego, bo wymiana konstruktywnych opinii jest zawsze cenie, zwłaszcza na pohybel "cenotwórczych" wynaturzeń :)