Ja też dzisiaj otrzymałem takie pismo. W pierwszym odruchu pomyślałem trzeba będzie zapłacić. Chciałem sprawdzić na jakiej podstawie, a podstawy brak.
Tak to jest jak komuś nie chce się pracować tylko liczyć, że jakiś naiwniak zapłaci. Prokuratura może by się zainteresować chciała? Ale pewnie "mała szkodliwość czynu"..
Pozdrawiam