Podsumowując Kostowski mówi wprost że stracił zainteresowanie spółkami które jak CFG przez 10 lat nie potrafiły wypracować zysku (podczas gdy on po pięciu latach wchodził już z rentowym biznesem na GPW) i skupia się na młodych zespołach z pomysłami i bez zmanierowania. Gorzka prawda, ale tu jak nie wypali to Black Gold to naprawdę przyjdzie gasić światło.Duży brat nie będzie pomagał ratować…