Ja rozumiem, że wy nie macie życia poza tą spółką bo wszyscy zachwyceni są pracownikami vivid i jesteście zmuszeni do pisania pochwalnych tekstów o tym. Mnie vivid mało obchodzi. Nic tu się nie dzieje, a sprzedawanie własnych gier na chwilowy zastrzyk gotówki, który zostanie przepalony na kolejny nieudany pomysł. Tu nie ma powodów do radości, a do żałoby przed nieuchronnym zejściem.